Doświadczenie misyjne AKM w Lublinie

W dniach od 15 do 29 sierpnia 2020 Akademickie Koło Misjologiczne z Poznania przebywało w Lublinie na doświadczeniu misyjnym. Zapraszamy do odwiedzenia ich blogu który w sposób bardzo szczegółowy opisuje każdy dzień tego doświadczenia
i przedstawia każdego członka ekipy.

Ekipa Lublin’2020

A oto fragment wpisu, kiedy to członków AKM gościłyśmy u nas we wspólnocie:

Dzień 6 „W sercu Afryki”

„… Dziś oprócz domu Ojców, mieliśmy szansę odwiedzić również Siostry Białe, które przez cały dzień gościły nas u siebie. Poranek rozpoczęliśmy wspólną jutrznią, po której udaliśmy się na śniadanie. Około 9:30 byliśmy już u Sióstr, gdzie od razu zabraliśmy się za… naukę! Siostra Wiktoria uczyła nas afrykańskich piosenek w języku Swahili. Znamy już co najmniej cztery piosenki i muszę przyznać, że chyba nawet brzmi to całkiem fajnie- przynajmniej dla nas, po powrocie pozwolimy Wam ocenić obiektywizm lub jego brak. A cała nauka po to, by już za chwilę rozpocząć Mszę Świętą, której przewodniczył nasz opiekun Ojciec Mariusz. Msza była w wyjątkowo misyjnym otoczeniu, odprawiana przez Misjonarza i towarzyszyła jej afrykańska oprawa misyjna. Wszystko to bardzo pomaga rozpalać w nas tego misyjnego Ducha. Każda Msza Święta jest niezwykłym czasem spotkania z żywym Bogiem. Ta była dla nas również niesamowita przez możliwość dzielenia się z innymi tym, co Duch Święty mówił do nas w czytaniach. Później wspólnie stwierdziliśmy, że był to naprawdę niesamowity czas, bez pośpiechu, który pozwolił nam wyciszyć się i wejść w głębię Słowa. Zatrzymaliśmy się nad wartością „trwania”, „bycia”, „wspólnoty” i „jedności”. Jak zauważył Ojciec Mariusz, Pan Jezus wzywa nas byśmy trwali z Nim, bo to przynosi obfity owoc. Przypomnieliśmy sobie, że istotą naszego bycia tu, w Lublinie jest nie tylko działanie, wyrywanie chwastów, czy animacje misyjne, ale zatrzymanie się
w Bogu i trwanie w tej jedności w Nim.

Po Mszy Świętej udaliśmy się do pracy! Dziś bardzo duża różnorodność! Część z nas udała się do ogrodu, by walczyć z chwastami, krzakami, trawą i drzewkami. Inni składali regały, jeszcze inni porządkowali misyjne zakątki domu. Część udała się również do kuchni, aby nie zabrakło sił do pracy. I trzeba przyznać upichcili nam przepyszny obiad i kolację! Niektórzy dostali też nietypowe zadania, jak na przykład czyszczenie figury Maryi. Praca, praca… komu się udało to również chwila sjesty
a później znów chwytamy za grabie i inne narzędzia. I tak do godziny 16, o której spotkaliśmy się z Siostrą Gosią i Wiktorią, by móc posłuchać ich świadectw powołania
i życia misyjnego. Niesamowity czas, którego nikt z nas nie chciał kończyć, a pytań nie było końca. Jednak byliśmy ograniczeni czasem, gdyż słońce było coraz niżej a przed nami wciąż wiele niespodzianek. Jak to pięknie, że tak wiele możemy tu doświadczać. Zatem po niezwykle inspirujących opowieściach Sióstr o życiu na misjach, mogliśmy znów wejść ich wspomnieniami do najdalszych zakątków Czarnego Lądu.

Następnie mogliśmy cieszyć się chwilą zatrzymania i trwania, o którym usłyszeliśmy rano, w trakcie Mszy. Mianowicie udaliśmy się do kaplicy, by wspólnie adorować Pana Jezusa w Najświętszym Sakramencie. W trakcie rozważaliśmy treści orędzia papieża Franciszka na tegoroczny Światowy Dzień Misyjny, którego centrum stanowiły słowa „Oto ja, poślij mnie!”.

Radości nie było końca. Następnym punktem dnia był grill! A skoro ogień to i śpiewy
i tańce, oczywiście w Swahili (czuję, że pod koniec naszego doświadczenia będziemy już płynnie w nim mówili). Tyle radości daje takie wspólne śpiewanie i tańczenia,
w rytm wybijany przez bębny i grzechotki. A w trakcie naszej wieczornej uczty, przyjechał do nas Ojciec Marcin, który również podzielił się z nami swoją historią
i doświadczeniami z posługi w Burkina Faso. Mimo, że pora była już późna, komary starały się nas przegonić, a powietrze zaczęło się ochładzać, nikt z nas nie chciał kończyć tego spotkania. Podobnie jak w poprzednich dniach, a także dzisiejszych świadectwach Sióstr, również teraz nie mogliśmy skończyć pytać. Świat misji jest tak niezwykły! Mamy ogromne szczęście, że codziennie ocieramy się o niego, wchodzimy w niego, jesteśmy jego uczestnikami. Dzięki spotkaniom z misjonarzami, jeszcze bardziej rozpala się w nas radość poznawania świata i ludzi. Słyszymy historie,
o których często zupełnie nie mamy pojęcia. Dziękujemy wszystkim Osobom, które zechciały podzielić się z nami swoją misją! Niech to wszystko czego tu doświadczamy
i czym żyjemy, wypełnia nas jeszcze większym zapałem do głoszenia Dobrej Nowiny,
w tych dalekich zakątkach świata, a także w tych bliskich, często nie mniej trudnych środowiskach, w których przebywamy na co dzień.

Pora już późna, większość zapewne już śpi, niektórzy nadal dzielnie towarzyszą mi bym nie zasnęła na klawiaturze przed wciśnięciem „dodaj”. Wszystkim bardzo dziękuję za kolejny dzień na naszym niesamowitym doświadczeniu. Dziś naprawdę poczułam się jakbym przemierzała pustynie i śpiewała zarazem z tamtejszą ludnością w ich języku. Piękny czas, dużo dobra. Dziękujemy za modlitwę, nadal o nią prosząc
i również zapewniamy, że o Was pamiętamy.

Kochani AKM-owicze 😉 DZIĘKUJEMY WAM za Wasze zaangażowanie misyjne, za współprace, pomoc, odwiedziny ale przede wszystkim za waszą wiarę i serce którymi się z nami dzieliliście przez tych kilka dni, chwil.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *