s. Gosia Popławska

„Powiedziałem Bogu, który jest Bogiem wszystkich, cały jestem Twój.”

Siostro, proszę opowiedz nam o dniu Twoich pierwszych ślubów zakonnych.

Przede wszystkim chciałabym podzielić się z Wami ogromną radością i wdzięcznością, która jest w moim sercu, jak również w sercach moich współsióstr. 21-go marca 2009 w Arusha (Tanzania), wraz z Liną Siabana (Zambijka), Vickness Muleya Nangongo (również Zambijka), Lucy Nabweteme (Ugandyjka) i Brygitta Gremm (Niemka) złożyłyśmy pierwsze śluby zakonne w naszym Zgromadzeniu Sióstr Misjonarek NMP Królowej Afryki.

wywiad-gpoplawska-06-2009_25
Zdj. Naszej grupy: od lewej: Linah Siabana (Zambia), Agnes Loiselle (Kanada),(nasza mistrzyni nowicjatu), Akeza Hagos (Erytrea), jej asystentka, Birgitta Gremm (Niemcy), Lucy Nabweteme (Uganda), Gosia Poplawska (Polska)i Vickness Nangongo

„Przez twoją profesję zakonną należysz całkowicie do naszego Pana Jezusa Chrystusa… Zachowaj w twoim sercu jako jedyny skarb, miłość naszego Pana, mocną i hojną miłość.” Matka Maria Salome

To był piękny dzień, od rana pogoda nam dopisywała. Parę dni wcześniej całą wspólnotą zdecydowałyśmy, że najlepiej będzie, gdy wszystko odbędzie się na zewnątrz naszego domu. Na werandzie był ołtarz, a wszyscy zebrani goście siedzieli pod dużym namiotem, który chronił nas przed słońcem. Ściany zewnętrzne i wejście domu udekorowane było biało -niebieskimi wstążkami, a na ścianie za ołtarzem była mapa Afryki i słowo „Magnificat”.

„Od samego początku, nasze zgromadzenie zostało oddane Opiece Maryi Królowej Afryki. Maryja jest dla nas Tą, która uwierzyła i która współpracowała w dziele Zbawienia. Tak jak w czasach pierwszych Apostołów, tak i dzisiaj, jest Ona obecna wszędzie tam gdzie jest wspólnota Kościoła, gdzie ta wspólnota powstaje’. Konst. r. 4

Czytania liturgiczne były wybrane ze święta Zwiastowania Pańskiego, a śpiewy podczas mszy św. były w dziesięciu językach (w tym oczywiście polskim). Cieszyłyśmy się bardzo, ponieważ miedzy nami gościłyśmy siostrę Helen Mbuyamba (Kongijka), z Rady Generalnej, która w imieniu siostry Piluci, naszej Przełożonej Generalnej, przyjęła nasze śluby. Głównym celebrantem był nasz współbrat, ojciec Erasto Shayo (Misjonarz Afryki), z nim koncelebrowało ośmiu innych księży. W sposób szczególny byłyśmy wdzięczne naszym braciom, studentom od Ojców Białych za ich wkład jaki włożyli w śpiew.

„Pod natchnieniem Ducha Świętego, nasz założyciel pragnął zgromadzenia sióstr misjonarek – zjednoczonych tą samą Misją i całkowitym oddaniem się Bogu, – dla ewangelizacji ludzi Afryki, aby wszyscy poznali Chrystusa i głosili Go dalej w swojej kolejności, – posłanych aby żyć we wspólnotach międzynarodowych i apostolskich.” Konst. Nr 2

Zaraz na początku mszy św. po akcie pokuty, był czas na Ceremonie Światła, która jest częścią ślubów. Każda z nas była wywołana przez sr. Helen, aby podejść i przyjąć wcześniej zapaloną świecę od Paschału, jako zaproszenie aby kroczyć w świetle Chrystusa i abyśmy niosły światło do świata, aby ludzie poznali poprzez to światło Boga i również Go błogosławili. Był to moment bardzo uroczysty i głęboko przeżywany, każda z nas odpowiadała na to wezwanie w swoim ojczystym języku.

„Oto jestem.”

Procesja ze Słowem Bożym odbyła się w stylu afrykańskim. Siostra Maite niosła Słowo Boże tańcząc, wyrażając w ten sposób Radość jaką niesie Ewangelia. Wokoło szli studenci Ojców Białych ubrani w tradycyjne stroje masajskie, w rękach trzymali strzały i tarcze, symbol, że trzeba nam chronić Słowo Boże.

Zaraz po homilii był dialog miedzy siostrą Helen a każdą z nas, sióstr składających śluby. Siostra pytała czy jesteśmy gotowe pójść za Chrystusem, poświęcić całe swoje życie dla ewangelizacji Afryki i czy jesteśmy gotowe, aby żyć we wspólnotach międzynarodowych. Każda z nas odpowiedziała TAK, JESTEM GOTOWA. Następnie klęcząc, trzymając rękę na Piśmie Świętym, każda w swojej kolejności złożyła śluby posłuszeństwa, ubóstwa i czystości oraz całkowitego oddania się służbie Kościołowi w Afryce, według Konstytucji naszego Zgromadzenia. Podpis formuły ślubów i złożenie jej na ołtarzu był jakby widocznym przypieczętowaniem naszych słów. W tym samym czasie, nasza współsiostra, Harriet Kabajie (Ugandyjka) odnowiła swoje śluby na kolejny rok..

Po poświęceniu krzyży przez o. Erasto, siostra Helen nałożyła je nam jako widoczny znak naszego wolnego wyboru pójścia za Chrystusem oraz jako znak przynależności do naszego Zgromadzenia Sióstr Misjonarek NMP Królowej Afryki.

„(…) ślubuję na Świętą Ewangelię, naśladować Chrystusa w posłuszeństwie, ubóstwie i czystości (…) według Konstytucji Zgromadzenia Sióstr Misjonarek NMP Królowej Afryki (…)” Konst. Nr 26

Po tych uroczystych i ważnych wydarzeniach nastąpił iście afrykański element radości, tzw. „vigelegele”, dużo okrzyków radości, oklaski, życzenia i gratulacje. Nasi bracia (Misjonarze Afryki) zrobili nam niespodziankę dekorując nas girlandami, chciałoby się rzec, czymś w rodzaju łańcuchów na choinkę, które tutaj, we wschodniej Afryce są znakiem wyróżnienia, gratulacji, czegoś szczególnego. Dla nas, był to znak przyjaźni i dzielenia sie radością, który szczerze cenimy.

Na procesję z darami przyniosłyśmy do ołtarza koszyk owoców i koszyk warzyw z naszego ogrodu, jako znak owoców naszych rąk, które oddajemy Bogu, Dawcy wszelkiego dobra i życia. Przyniosłyśmy również zdjęcia naszych założycieli: Kardynała Lavigerie i Matki Marie Salome, wraz z symbolem pelikana karmiącego swoje pisklęta własną krwią. Pelikan, ptak karmiący swoje pisklęta własną krwią jest starym symbolem chrześcijańskim przypominającym nam Chrystusa oddającego swoje życie, byśmy mogli żyć. Kard. Lavigerie obrał sobie Pelikana jako godło swojego biskupstwa, pragnąc oddawać swoje życie służbie ludziom.

Po Komunii Świętej siostra Helen w imieniu Rady Generalnej oficjalnie przekazała nam Posłanie misyjne i ogłosiła kraj do którego każda z nas jest posłana. Jako znak przyjęcia posłania, każda z nas przypięła nazwę kraju do którego jest posłana na mapę Afryki. Z wielką radością w sercu i uwielbieniem, wraz z s. Harriet, tańcząc, odśpiewałyśmy Magnificat.

„(…) Przez Kościół, to sam Bóg konsekruje nas i posyła.” Konst. Nr 25

Na zakończenie naszych uroczystości liturgicznych wspólnie odśpiewaliśmy hymn naszego Zgromadzeni: „Sancta Maria”. Po południu był jeszcze czas na wspólny posiłek i wspólne rozmowy i przedstawienia.

Wieczór spędziłyśmy wspólnie między sobą, kończąc modlitwą dziękczynną za ten radosny i jakże ważny dzień.

Pragnę Wam serdecznie podziękować za ogromne wsparcie modlitewne, dla nas było to niezmiernie ważne, tak wiele sióstr, braci , nasze rodziny i znajomi łączyli sie z nami w sposób szczególny tego dnia. Za to Wam dzięki.

„Nie wyście Mnie wybrali, ale ja was wybrałem i poświęciłem was na to, abyście szli i owoc przynosili, i aby owoc wasz trwał.” J 15,16

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *